E-book o historii Zagłębia Dąbrowskiego:
|
|
Czy Zagłębiacy to naród górnośląski? |
FdZD 03.07.2009
|
|
Na naszym forum dyskusyjnym zawrzało gdy jeden z użytkowników wynalazł publikację książkową, na której okładce, w pierwszym planie znajduje się zamek w Będzinie, a towarzyszy jej tytuł „Legendy Górnego Śląska". Niektórzy stwierdzą, że jest to jedno z wielu przekłamań, ale co ciekawe - niemniej ciekawe są opisy publikacji zamieszczone w serwisach wysyłkowych, gdzie można nabyć książkę...
http://wysylkowa.pl/ks971436.html
"Pani Legenda, uśmiechając się przyjaźnie, podała nam swoje zwierciadło, w którym wartko i barwnie przetoczyły się obrazy z naszej górnośląskiej Ojczyzny. Widzieliśmy śląskie wzgórza oraz daleką nadodrzańską równinę; wielkie miasta oraz spokojne wioski schowane po lasach; rolnika, górnika oraz baśniowe postacie; widzieliśmy teraźniejszość i często odsuwaliśmy zasłonę przeszłości. Mimo tej wielości poruszanych spraw nie powstało zagmatwanie, ponieważ w tle stał obraz, który wszystkie okrutne postacie i zdarzenia połączył w jedną całość. (...) Jest to obraz Górnoślązaka. Górnoślązacy są narodem, który długo stał w cieniu. Dopiero powoli odnajdują swoją odrębność i odważają się wyrażać własną wolę. Dlatego też lubią swoje legendy ? dziś bardziej niż dawniej uważają je za wyraz swojej tożsamości. Ten zbiór 105 legend wyraźnie ukazuje, że Górny Śląsk jest skupiskiem niespożytych sił ludowych. Górnoślązak zamienił uprawę dziedziczonej rolniczej ziemi na inne zawody, ale pozostała w nim jednak miłość do swojej ojczyzny i legend. Dopóki będzie pamiętał o swoich legendach, dopóty zachowa swoją tożsamość i siłę życiową. "
http://www.gandalf.com.pl/b/legendy-gornego-slaska/
"Dla przykładu Legenda opowiada, jak to król ze swoją świtą zatrzymał się na nocleg w nieznanym miejscu. "Tu będzie czeladź - zarządził - a tu my będziem". Jaki to król - tego albo Legenda już nie pamięta, albo ja nieuważnie jej słuchałem - i kiedy to było, też nie wiem, ale wiem, skąd się wzięła nazwa Czeladzi i Będzina.
(...)
W ten to sposób Legenda zaprowadziła nas na Górny Śląsk (przystanek w Czeladzi miał tylko wyjaśnić, że żadna część świata nie jest jej obca), by opowiedzieć nam o niezwykłej historii różnych zakątków tej ziemi. Należałoby więc - zgodnie z tym - co wiemy już o Legendzie - zmienić tytuł dzieła. Nie powinno być, jak jest: Legendy Górnego Śląska, lecz: Legenda o Górnym Śląsku. Taki tytuł informowałby bardziej, niż w błąd wprowadzał. Przekonywałby bowiem Czytelnika, że w księdze pod nim ukrytej znajdzie to, co Legenda - ta znana wszystkim na świecie towarzyszka ludzkich dziejów - opowiada o historii ziem Górnego Śląska."
Nasuwa się pytanie - czy autor ma pojęcie o historii ziem, które opisuje? A może jest to kolejny przykład świadomego fałszowania historii i narzucania wspólnej (tzn. śląskiej) tożsamości mieszkańcom Górnego Śląska i Zagłębia? Przecież podtrzymywanie regionalnych tożsamości nie oznacza, że muszą być one zwrócone przeciw sobie - można się pięknie różnić i ze sobą współpracować. |
|
7 odpowiedzi |
|
#1 |
dnia padziernika 22 2009 21:14:21
#2 |
dnia maja 27 2010 10:15:17
#3 |
dnia maja 29 2010 03:16:44
#4 |
dnia czerwca 08 2010 07:21:10
#5 |
dnia czerwca 08 2010 07:59:08
#6 |
dnia czerwca 08 2010 10:05:36
#7 |
dnia lipca 21 2010 10:47:02
|
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
|
|
|