WSPIERAJĄ NAS
POZNAJEMY ZAGŁĘBIE


E-book o historii Zagłębia Dąbrowskiego:

Projekty Realizowane












Społeczność
Polecamy




Apel do mediów o uszanowanie różnorodności województwa

Strona Piotra Bieleckiego

Legendy i Podania

UKRYTE SKARBY (Psary)
FdZD 09.04.2009
Opowiadanie Wojtka Wydery o olbrzymich skarbach w złocie, srebrze i drogich kamieniach na starej kopalni psarskiej, słyszało dwóch młodych górników.
Po ukończeniu opowiadania, gdy ludzie się rozeszli do domów, przystąpili oni do Wojtka i zaczęli wypytywać się o szczegóły i miejsce, gdzie się mu wydarzyło nieszczęście. Otrzymawszy odpowiednie wyjaśnienie, odeszli do gospody, gdzie przy napitku postanowili w najbliższą niedzielę skrycie zjechać do kopalni i rozpocząć poszukiwania za skarbami.
Gdy nadeszła niedziela, zerwali się świtem, uzbroili w latarki i kilofy, zabrali ze sobą po dwie stare bułgi (skórzane worki) i zeszli bełtami do kopalni. Gdy już znaleźli się w głównym chodniku, przypomnieli sobie, że Skarbnik strasznie się gniewa, gdy górnicy w niedzielę, lub święto pracują i gwałcicieli święta zwykłe karze srogo, lecz, że i oni nie bardzo wierzyli w jego istnienie, więc poszli szukać owej szerzyzny (dużej jamy po wybranym węglu).
cay artyku
WALKA ZE SMOKIEM (Żarki)
FdZD 09.04.2009
Było to bardzo dawno temu.
Na wzgórzu w starych Żarkach budowano kościół (ten, który dziś stoi w ruinach). Równocześnie na dole, \"przy wodach\" wznoszono drugi kościółek (legenda ma na myśli zapewne kościołek św. Barbary) przy kościółkach pracowało dwóch cieśli, którzy codziennie, po ukończonej pracy, spotykali się na ścieżce, w tym miejscu, gdzie dziś stoi kapliczka obok starego dworku, iże mieszkali w przeciwnych stronach. Ponieważ ścieżka wiodła przez las, po którym buszowali łotrzykowie, nie pozostawiali toporów na miejscu pracy, lecz dla własnego bezpieczeństwa i obrony zabierali je ze sobą.
cay artyku
WILCZA GÓRA (Sosnowiec-Zagórze)
FdZD 09.04.2009
Przy dzisiejszej drodze wiodącej z Zagórza do Będzina, pod samą granicą będzińską, po prawej stronie widnieje wzgórze ze śladami dawnego kamieniołomu, które niegdyś zwało się Wilcza Góra.
Przed wielu laty na wschodnim stoku wzgórza stała samotna karczma, lecz często i licznie odwiedzana przez mieszkańców Starej Dąbrowy, Małobądza i Zagórza, którzy w porze letniej każdej niedzieli zbierali się tutaj na pogwarkę, lub na tany przy dźwiękach muzyki.
Pewnej niedzieli zaszedł do tej karczmy Pietrek Przystalik z Zagórza, wiodąc ze sobą swą narzeczoną Małgosię Skrzypczykównę, słynącą z urody na całą okolicę. Ku tej parze w czasie tańca kierowały się zazdrosne, nienawistne nawet spojrzenia ze strony dziewek i chłopców, one bowiem zazdrościły Małgosi piękności i tego, że wszyscy parobcy tylko na nią patrzeli i o jej względy się ubiegali. Parobcy zaś niezadowoleni byli z tego, że Skrzypczykówna tylko z Przystalikiem przestawała, a o nich tyle dbała, co o zeszłoroczny śnieg.
cay artyku
WRÓBLA WIEŚ (Sosnowiec-Porąbka)
FdZD 09.04.2009
Niegdyś Porąbkę zwano \"wróblą wsią\", a to z tego powodu, że tak w wiosce, jak i w okolicy najbliższej, przebywały gromady wróbli, które swoim świergotem wyczyniały takie piekło, aż uszy puchły.
cay artyku
Zaklęte skarby (Koziegłowy)
FdZD 30.03.2009
Może w żadnych podziemiach ruin, nie kryje się tyle skarbów, co w lochach zamku koziegłowskiego. Kto nie wierzy, niech posłucha.
Było to, ot jak zwykle, bardzo dawno.
cay artyku
Zaklęty Pustelnik (Będzin-Łagisza)
FdZD 30.03.2009
Przy polnej drodze, co dawniej prowadziła od północno-zachodniego krańca Łagiszy przez Grabis do Malinowic, widniał niegdyś po lewej stronie na wzgórzu krzyż, ustawiony na pamiątkę, jak opowiadają starzy ludzie, iż we wnętrzu tego wzgórza znajduje się zaklęty pustelnik.
cay artyku
ZAMARŁA KOPALNIA (Sławków)
FdZD 09.04.2009
Zwała się Kuklina Góra.
Od dawna była spadliskiem. I byłaby stała pusto, kto wie jak długo, gdyby się nie zjawił w mieście gwarek Sztencel, który ją wraz z Bonką i Kmiotkiem, także gwarkami, zafrysztował w wigilię św. Barbary roku 1574.
Dziw ogarnął miejscowych gwarków, gdy się dowiedzieli, że znalazł się amator na zamarłą kopalnię, która już cały wiek stała pusto i każdy ją omijał, jak coś urocznego.
cay artyku
Zburzone miasto (Będzin-Grodziec)
FdZD 30.03.2009
Miało to być przed wielu wiekami.
Na wzgórzu, gdzie widnieje dzisiaj kościółek grodziecki, stało zamczysko, otoczone obronnym murem, uzbrojonym w potężne baszty. Na zamku mieszkał jakiś pan, którego zwano kasztelanem.
Wzgórze zamkowe otaczało dokoła miasto bardzo ludne i bogate, z wielu przedmieściami. Na jednym z nich, zwącym się Gródkowem, kasztelan odbywał sądy w pewnych porach roku. W mieście żyło wielu rzemieślników i kupców, którzy prowadzili handel z kupcami wrocławskimi i niemieckimi. Istniały tu także wielkie składy towarowe, w których przejeżdżający kupcy zaopatrywali się w to, co im było potrzebne.
cay artyku
Region w pigułce
Historia
Obszar i granice
Herb i barwy
Ludzie
Legendy i podania
Muzea i galerie
Kinematografia
Ciekawostki

Kącik Regionalisty

Doł±cz do nas
czyli zapraszamy
do działania

Wesprzyj
nasze
działania

Warte czytania








Nasi partnerzy




_

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
statystyka