E-book o historii Zagłębia Dąbrowskiego:
|
|
O GWAŁTOWNYM WOJEWODZIE I PIĘKNEJ WITYSŁAWIE (Ogrodzieniec) |
FdZD
09.04.2009
|
|
Miasteczko wyrosło nad lewym źródłem Czarnej Przemszy, które dawniej zwało się Masłonicą. Posłuchajmy co kryształowa toń strumienia, pluskająca się sznureczkiem perełek po drobniuchnych kamyczkach, szepce o dziejach dawnego miasta i o potężnem ogrodzienieckim zamczysku.
Były to czasy Bolka Krzywoustego.
W zamku, podówczas drewnianym, przebywała przecudna dzieweczka Witysława, siostrzenica wojewody Skarbimira. Tenże, choć będąc w sędziwych latach, rozkochał się w siostrzenicy i gwałtem chciał ją poślubić. Narzeczonego dzieweczki Piotra Szczebrzyca uwięził w zamku w Ojcowie.
Dowiedział się o tym Krzywousty, a w dodatku wykrywszy knowania Skarbimira przeciwko całości państwa, zebrał rycerstwo, ruszył na Ojców.
Po jego zdobyciu pojmał zdradliwego wojewodę, pozbawił go wszystkich dostojeństw i skazał na oślepienie. Potem ruszył do Ogrodzieńca, uwolnił Witysławę i połączył z oswobodzonym z więzienia ojcowskiego Szczebrzycem. Jako wiano oddał młodej parze zamek w Ogrodzieńcu i zamek w Ojcowie.
Tyle mówi legenda. Ponieważ w każdym podaniu ludowym tkwi coś z prawdy, przeto możemy przypuszczać, że obok zamku ogrodzienieckiego istniała osada już za czasów Krzywoustego, która stała się z czasem zawiązkiem miasta.
|
|
|
|